Wiek przedszkolny jest bardzo ważny dla rozwoju muzykalności dziecka. Okres przedszkolny jest najbardziej dynamicznym okresem gromadzenia przez dzieci różnych spostrzeżeń słuchowych oraz reakcji na wszelkie doznania muzyczne. Dzieci potrafią określić jaka muzyka podoba im się bardziej, jaka mniej i dlaczego. Niektóre dzieci w wieku przedszkolnym preferują ruch przy muzyce, inne – śpiewanie. Jest też grupa dzieci, które chętnie grają na instrumentach. Wszystkim przedszkolakom sprawia radość gra na instrumentach perkusyjnych.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czy dzieci w przedszkolu równie chętnie będą grały na fortepianie. Na lekcji rytmiki dzieci osłuchane są z brzmieniem tego instrumentu, potrafią śpiewać z jego towarzyszeniem, klaskać w rytm granej piosenki, wyrażać ruchem słyszaną muzykę. Niektóre z zaciekawieniem patrzą, jak spod palców pani grającej na zajęciach rytmiki wypływa muzyka – raz wolniejsza, raz szybsza, wesoła, smutna, opowiadająca o różnych zdarzeniach. Wrażliwe dzieci potrafią być bardzo zasłuchane, a na ich twarzyczkach widać, że słuchana muzyka wywiera na nie wielkie wrażenie. Te spostrzeżenia podsunęły mi pomysł, aby dzieci w przedszkolu uczyły się grać na fortepianie.
Najbardziej odpowiednim wiekiem u dziecka do rozpoczęcia systematycznej nauki gry jest wiek 5 – 6 lat. Okres ten jest niezwykle korzystny dla rozbudzenia w dziecku zamiłowania do muzyki i zdobycia takiego zasobu wiadomości, aby później mimo obowiązków związanych z nauką w szkole ogólnokształcącej chciało się dalej uczyć grać na fortepianie.
Ponieważ nauka gry na tym instrumencie musi przebiegać w spokoju i skupieniu, dzieci powinny mieć lekcje indywidualne. Bardzo ważne dla dziecka jest przebywanie w środowisku znanym, co wiąże się z jego poczuciem bezpieczeństwa. Lekcje indywidualne gry na fortepianie przeprowadzam więc w przedszkolu, w sali w której odbywa się rytmika –
– a więc również znanej dzieciom. Zajęcia odbywają się systematycznie 2 razy w tygodniu,
a czas lekcji nie przekracza 20 – 25 minut jednorazowo. Wychodzę z założenia, że nie wszystkie dzieci będą powtarzały w domu przerabiany materiał ponieważ nie posiadają instrumentu.
Dostosowując się do rozwoju psychicznego dzieci 5 – 6 letnich należało znaleźć taki sposób nauczania, aby dzieci w jak najkrótszym czasie znalazły zadowolenie we własnej grze i aby mogły realizować swoje dziecięce marzenia „chcę już grać”, „chcę to grać”. Wiadomo, że w tym wieku nie można zaczynać od teoretyzowania przy instrumencie, polegającego na nauce nut i wartości rytmicznych, które w krótkim czasie stałoby się nużące dla przedszkolaka. Najlepszą metodą nauczania w tym wieku jest metoda beznutowa polegająca na powtarzaniu przez dziecko za nauczycielem fragmentów melodii (autorką metody beznutowej jest Krystyna Longchamps – Druszkiewiczowa).
Teraz omówię w jaki sposób dzieci przeżywają swój pierwszy kontakt z instrumentem. Do tej pory dziecko widziało i słyszało instrument z pewnej odległości: na rytmice lub podczas audycji muzycznych prowadzonych przez profesjonalnych muzyków. Teraz może przy nim usiąść. Jest to dla przedszkolaka duże przeżycie, ponieważ pianino (w przedszkolu ze względu na rozmiary nie praktykuje się stawiania fortepianu) wydaje mu się bardzo duże. Od razu muszę zaspokoić jego ciekawość i pozwolić „zagrać” parę dźwięków. Dzieci beż trudu znajdują dźwięki wysokie i niskie, dziwiąc się przy tym, że jest między nimi taka wielka różnica (oczywiście określają dźwięki jako grube i cienkie). Na razie nie zajmuję się „ustawianiem” rączki na klawiaturze, aby dziecko mogło odważnie podotykać i pouderzać w różne klawisze. W tym momencie gram piosenkę „Stary niedźwiedź mocno śpi” na niskich dźwiękach oraz imituję śpiew ptaszków na dźwiękach wysokich. Dzieci opowiadają jak wygląda klawiatura, niektóre nawet chcą bardzo liczyć klawisze i dokonują tego z bardzo dobrym skutkiem. Interesują się również, do czego służą pedały. Świetnie potrafią powiedzieć jakie słyszą efekty (dźwięki przedłużane z powodu prawego pedału oraz zmienione na skutek lewego). Dzieci są również bardzo ciekawe co jest w środku pianina, jak powstają dźwięki. Zachowując daleko posuniętą ostrożność, dziecko przy mojej pomocy zagląda przez otwartą klapę do środka i już wie, że tam są struny, w które uderzają drewniane młoteczki obciągnięte filcem. Po zapoznaniu się z instrumentem przystępujemy do prostego ćwiczenia, mającego na celu rozluźnienie rączek. W tym celu stajemy w małym rozkroku, robimy niewielki skłon i opuszczamy ręce. Dziecko zauważa u mnie, a później u siebie w lustrze, że dłonie są lekko zaokrąglone i swobodne. Ćwiczenia rozluźniające robimy na kilku pierwszych lekcjach: na początku oraz w środku, aby przeciwdziałać zmęczeniu podczas siedzenia przy instrumencie. Ćwiczenie kolejne polega na utworzeniu rączką „budki dla pieska” i ustawieniu tej „budki” na blacie zamkniętego pianina, a później na klawiaturze – bez dźwięku. W/w ćwiczenia trwają krótko – najwyżej 2 – 4 minut, aby dziecko się nie znużyło. W dalszej kolejności przystępujemy do wydobywania pojedynczych dźwięków artykulacją portato. Od tych pierwszych poczynań dziecka czuwam, aby jego aparat gry pracował prawidłowo i z pełną swobodą. Bawimy się razem w granie dźwięków po całej klawiaturze. Dziecko cały czas stara się naśladować ruchy moich rąk. Wiemy, że dzieci 5 – 6 letnie nie mogą być zajmowane jednym problemem zbyt długo. Po zabawie w dźwięki opowiadam więc bajeczkę o białych myszkach i czarnych kotach babci Klawiatury, podczas której dzieci łatwiej zapamiętują nazwy klawiszy (autorką tej bajki jest Krystyna Longchamps – Druszkiewiczowa). Zauważają, że te same dźwięki powtarzają się kilkakrotnie po całej klawiaturze, jak również i to, że tę samą melodię można zagrać na dźwiękach wyższych lub niższych. To spostrzeżenie jest bardzo ważne i pomocne, ponieważ wszystkie piosenki i utwory będę grała razem z dzieckiem wykonując to samo o oktawę wyżej. Na kolejnych lekcjach uczymy już się grać piosenek. Zaczynam od najprostszej
piosenki dla dzieci „Trzy kurki”. Po moim pierwszym zagraniu i zaśpiewaniu (co jest bardzo ważne) zachęcam dziecko do współpracy tzn. do śpiewania razem ze mną podczas grania. Po kilku takich próbach dziecko chce już samo grać mówiąc: „teraz ja”. Jest to bardzo ważne, aby dzieci śmiało przystępowały do nauki piosenki. Z obserwacji mogę powiedzieć, że tak się właśnie dzieje. Dziecko podglądając jak ja gram melodię, naśladuje mnie i prawidłowo powtarza. Dzieci z łatwością uczą się tej piosenki, a kiedy już uda im się zagrać całość bardzo się cieszą. Piosenkę „Trzy kurki”, a także kolejną „Wróbelek” (komp. W. Chmielowska – „Światek dziecięcy”) opanowują wszystkie uczące się gry przedszkolaki. Po tych dwóch pierwszych piosenkach różnicuję repertuar i dobieram go indywidualnie, stosownie do zainteresowań dziecka.
Dzieci nabierają coraz większego zamiłowania do pracy, ponieważ w dość krótkim czasie nabierają pewności, że już grają. Cieszą się i są bardzo zadowolone, że spod ich paluszków płynie muzyka. Staram się im pomagać w śpiewaniu podczas grania, a także w razie konieczności gram to samo oktawę wyżej, aby dziecko mogło podpatrywać i pewniej się czuło. W dalszej nauce gry dobieram piosenki o charakterze zrozumiałym dla dziecka 5 – 6 letniego. Są to utwory o otaczającej nas przyrodzie, o tematyce okazjonalnej (kolędy, pory roku, święta), a także tańce poznane przez dzieci na rytmice: polka i krakowiak. Część piosenek oraz utworów o tematyce dziecięcej prezentuję też dzieciom tylko do słuchania. Dzieci bardzo lubią ten moment na lekcji i zawsze się upominają, aby im „coś zagrać”.
Równolegle z nauką gry metodą beznutową zaznajamiam dziecko z zapisem nutowym. Dowiaduje się ono, jak można zapisać słyszane dźwięki, uczy się rysowania klucza na pięciolinii oraz próbuje pisać nuty.
Dzieci z czasem same proponują piosenki, których chciałyby się nauczyć grać, wymyślają tekst słowny do utworów, które go nie posiadają, a także samodzielnie poszukują melodii na pianinie do znanych sobie piosenek. W swojej grze dzieci znajdują coraz więcej radości i przyjemności, a także spontanicznie prezentują swoje autentyczne przeżycia muzyczne. Przedszkolaki w wieku 5 – 6 lat nie znają pojęcia tremy. Lubią więc brać czynny udział w uroczystościach przedszkolnych wykonując na pianinie nauczone piosenki i utwory o tematyce dziecięcej oraz tańce. Bardzo ważnym przeżyciem dla dzieci było granie kolęd z okazji Świąt Bożego Narodzenia, a także piosenek z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki oraz na innych imprezach w przedszkolu. Przybierają wtedy rolę małych artystów, zawsze serdecznie oklaskiwanych. Czują się w tych momentach bardzo ważne, wyróżnione i podziwiane przez kolegów i Rodzinę.
Biorąc pod uwagę moje doświadczenie w pracy z grupą przedszkolaków (5 osób) stwierdzam, że nauczanie indywidualne gry na fortepianie w połączeniu z bardzo dobrze prowadzoną rytmiką przyczynia się do rozwijania muzycznych zainteresowań dzieci. Wkraczają one w świat muzyki w sposób naturalny, nie napotykając na swojej drodze trudności związanych z instytucjonalnymi formami kształcenia. Bardzo ważne jest, aby dziecko w wieku przedszkolnym osiągnęło emocjonalny związek z instrumentem oraz solidne podstawy wykonawstwa, a tym samym możliwość płynnego przejścia do kontynuowania edukacji muzycznej – w tym fortepianowej – w przyszłości.